Przejdź do treści
26.07.2017

Umiłowanie niedoskonałości? Można inaczej

Umiłowanie niedoskonałości? Można inaczej

Kiedy odbywamy spacer ulicami naszej dzielnicy lub alejkami parku, odnosimy wrażenie, że cechą przypisaną mieszkańcom jest… „umiłowanie niedoskonałości”. Powiem więcej: potrzeba bałaganu. Potwierdzają to fotografie wykonane w wielu miejscach. Takie są fakty.
Inspiracją do ponownego podjęcia tematu dotyczącego pozostawiania gdziekolwiek „przedmiotów porzuconych” stały się nie tylko fotografie, o których wyżej wspomniałam, ale także e-mail mieszkanki naszej dzielnicy, zaniepokojonej istniejącym stanem czystości, a nawet więcej, problemem ekologii w przestrzeni publicznej.
Nie sposób nie przyznać racji, gdy mowa o braku skutecznego działania służb miejskich odpowiadających za utrzymanie czystości wokół pojemników na odpady segregowane, altan śmietnikowych, kontenerów na odpady wielkogabarytowe, czy ustawione na ulicach kosze na odpady komunalne. Oczywiste jest, że służby powinny działać sprawnie, ale…Nawet najbardziej sprawne i skuteczne w swych działaniach MPO nie przewidzi pomysłowości osób chcących pozbyć się „rzeczy zbędnych”. Nawet sprawny tropiciel tych pomysłowych mieszkańców nie jest w stanie odgadnąć kiedy i gdzie umieszczą zestaw „przedmiotów porzuconych”. Są bowiem wśród nich bardzo sprawnymi i skutecznymi miłośnicy bałaganu. Każde drzewo, zaułek, ustronny kącik może stać się miejscem-przystanią dla dzielnicowego bałaganiarza. I mamy problem.  Prostym rozwiązaniem jest zwolnienie samych siebie z odpowiedzialności: „Niech oni to posprzątają.  Ktoś, nie ja. Są przecież odpowiednie służby. Ja płacę podatki”. Myślę, że można inaczej, że alternatywą dla takiej postawy jest dbałość o porządek w najbliższym otoczeniu  i nie rozstawanie się lekkomyślnie z „przedmiotami porzuconymi”, a także aktywna reakcja mieszkańców na działania nieporządne. Widok „wysypiska śmieci” w przestrzeni publicznej – smuci i irytuje. Oczywiście, że nie zaakceptowałabym takiego widoku z okien mojego mieszkania! Dlatego…póki co: Rada Dzielnicy IX zwróciła się do Straży Miejskiej i MPO o pilną interwencję w sprawie systematycznego porządkowania terenu wokół pojemników na odpady segregowane przy ulicy Jagodowej. Miejmy nadzieję, że wkrótce zmienią się jednak nasze przyzwyczajenia i ta interwencja będzie jednorazowa. 

RG

E-mail – inspiracja do napisania ponownego tekstu o porządkach (we fragmentach)

Szanowni Państwo,
pragniemy niniejszym zwrócić Waszą uwagę na problem, z którym borykają  się mieszkańcy reprezentowanej przez Was dzielnicy. Problem: miasto Kraków nie radząc sobie z segregacją odpadów. Dotyczy to większości lokalizacji tzw. dzwonów na odpady segregowane i związany jest z brakiem odpowiedniej polityki miasta w stosunku do firm odpowiedzialnych za usuwanie odpadów (MPO, ZIKiT), edukowaniem obywateli w kwestii kultury osobistej i także penalizacji zachowań nagannych, których skutki widnieją na załączonych zdjęciach.
Najważniejsze kwestie to:
• teren wokół pojemników sprzątany jest zasadniczo tylko po zgłoszeniu telefonicznym,
• pojemniki wykorzystywane przez przyjezdnych nie tylko na odpady segregowane,
• podrzucanie śmieci z okolicznych domów jednorodzinnych,
• wypakowywanie i segregacja obywają się przy włączonym silniku samochodu w czasie do 10 minut (niejednokrotnie w porach po 22.00 i przed 6.00), co powoduje dodatkowe zanieczyszczenie powietrza i przyczynia się do powstawania smogu,
• w okresie wiosenno-letnio-jesiennym zbieracze puszek aluminiowych oraz butelek wywracają kontenery w celu szybszego pozyskania towaru, po czym zgniatają puszki na ulicy (hałas!!!!), a rzecz się dzieje najczęściej w lecie w godzinach 4.00-6.00,
• hałas spowodowany wrzucaniem butelek (tłuczone szkło!) o bardzo wczesnych porach i późno wieczorem zakłóca spokój,
• firmy, najprawdopodobniej ościenne pozostawiają własne odpady – ścinki różnych materiałów, odpady w workach wielkogabarytowych, duże ilości opakowań zużytych, pojemników, itp. w ilościach hurtowych (rzeczy te pozostawiają oczywiście poza pojemnikami),
• w okresie letnim w promieniu kilkunastu metrów roztacza się potężny smród – potencjalny czynnik chorobotwórczy – oczywiście
 wiadomo, że na „smród” nie ma jeszcze w polskim prawie odpowiednich przepisów,
• ptaki roznoszą po okolicy resztki jedzenia dodatkowo zanieczyszczając okolicę,
• w związku z tym, że pojemniki zlokalizowane są przy samym krawężniku, samochody podjeżdżają, a kierowcy otwierają drzwi i wystawiają worki ze śmieciami na ulicę przed pojemnikiem, po czym odjeżdżają.
Wspomnieć należy, że nieopodal, przy tej samej ulicy Jagodowej i jej kontynuacji, ulicy Goryczkowej zlokalizowane są takie same 2 zestawy pojemników – dlaczego? Pojemniki w tych dwóch lokalizacjach nie znajdują się bezpośrednio przed oknami domów mieszkalnych, nie stanowią więc aż takiej uciążliwości dla mieszkańców, choć oczywiście również boli taki sam tragiczny wygląd wysypiska.
Mając powyższe na uwadze nasuwa się pytanie, czy tak ma wyglądać ekologia?!
Za sytuację tę płacimy całkowitym dyskomfortem życia na wysypisku śmieci.
Nie zgadzamy się na lokalizację zestawu pojemników do segregacji odpadów w tym miejscu czyli bezpośrednio przed oknami naszego domu, przy ul Jagodowej (od strony garaży) i żądamy bezwzględnego ich usunięcia w najkrótszym możliwym czasie oraz przywrócenia czystości terenu z czasu bez pojemników.
Podkreślić należy, że otoczenie pojemników jest sprzątane dopiero po zgłoszeniu telefonicznym, a powrót do stanu pierwotnego, czyli „totalnego wysypiskowego syfu” następuje w niespełna kilka godzin.
Zwracam się do Państwa  z pytaniem, czy chcieliby Państwo mieć taki właśnie widok z okien swoich miejsc zamieszkania lub pracy?!!! Oczekuję odpowiedzi.
Nazwisko Autorki listu znane redakcji.

Z odpowiedzi Prezydenta Miasta Krakowa

W odpowiedzi Prezydenta Miasta Krakowa na interwencję mieszkanki znajdujemy informacje zasadnicze o systemie gospodarowania odpadami. Wiadomo, iż od czerwca 2013 r. za utrzymanie czystości i porządku w Gminie Miejskiej Kraków odpowiada Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania sp. z o.o. w Krakowie. Wiadomo, że podstawą selektywnej zbiórki odpadów komunalnych jest odbiór odpadów bezpośrednio od mieszkańców. W funkcjonującym systemie gospodarki odpadami komunalnymi jednym z obowiązków gminy jest tworzenie Punktów Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych (tzw. PSZOK)”. W Krakowie mamy dwa takie obiekty: Lamusownię przy ul. Nowohuckiej 1d i Punkt Gromadzenia Odpadów Wielkogabarytowych Barycz przy ul. Krzemienieckiej 40. Wiadomo także, iż pojemniki do selektywnej zbiórki odpadów, tzw. gniazda (zwane też dzwonami) są uzupełnieniem funkcjonowania PSZOK i dopełnieniem systemu gospodarowania odpadami komunalnymi. Pojemniki są opróżniane z częstotliwością co najmniej 1 raz w tygodniu w godz. 6-22.
Prezydent informuje także o misji edukacyjnej MPO realizowanej poprzez prowadzenie wielu programów edukacyjnych skierowanych do wszystkich grup wiekowych mieszkańców, o czym szczegółowo można dowiedzieć się na stronie internetowej MPO.  
Gniazdo segregacji przy ul. Jagodowej, które funkcjonuje w tej lokalizacji od dłuższego czasu, spełnia – jak czytamy w odpowiedzi z kancelarii Prezydenta – wszystkie kryteria ulokowania: jest na terenie gminnym, miejsce jest utwardzone, z możliwością dojazdu samochodu skrzyniowego z HDS (podnośnikiem pojemników) bez konieczności wjazdu na chodnik, nie jest ustawione pod drzewami ani pod liniami wysokiego napięcia, lokalizacja nie narusza przepisów o ruchu drogowym. Zachowane są też normy w zakresie odległości od okien i drzwi budynków z pomieszczeniami przeznaczonymi na pobyt ludzi (co najmniej 10 m). Pojemniki przy ul. Jagodowej – wg zapewnienia wyrażonego w piśmie – są regularnie opróżniane, stan techniczny pojemników i poziom czystości wokół nich jest stale monitorowany, a „wszelkie nieprawidłowości są niezwłocznie usuwane”, co jest także przedmiotem nadzoru ze strony Wydziału Gospodarki Komunalnej UMK.
Nadmieniono jednak, iż „pozostawienie jakichkolwiek odpadów przy pojemnikach jest niezgodne z prawem i podlega karze grzywny”. Z poczynionych ustaleń wynika, że w roku 2017 Straż Miejska nie odnotowała zgłoszeń i interwencji dotyczących nieporządku wokół dzwonów przy ul. Jagodowej. Funkcjonariusze Sekcji Ekologicznej SM ujawnili natomiast w tym roku 3 osoby, które zaśmiecały przestrzeń publiczną przez zostawianie śmieci przy dzwonach (zdarzenia miały miejsce na ulicach Ratajskiej / Kołodziejskiej oraz Inicjatywy Lokalnej). Podjęte czynności wobec tych osób zakończyły się skierowaniem 2 wniosków o ukaranie do sądu.
I na koniec przydatna informacja: od lipca 2015 roku funkcjonuje mobilna aplikacja „Kiedy Wywóz”. W zakładce „Odpady niczyje” istnieje możliwość bieżącego zgłaszania MPO nieprawidłowości wraz z opcją wysłania opisu, zdjęcia i lokalizacji (informacje na temat aplikacji na www.mpo.krakow.pl).
Wniosek nasuwa się sam: służby krakowskie dokładają wszelkich starań, aby utrzymanie czystości i porządku było realizowane w sposób prawidłowy, zadowalający mieszkańców oraz zgodnie z prawem. Niektóre aspekty pozostają w gestii samych mieszkańców, a konkretnie: świadomości i współodpowiedzialności za komfort życia w mieście nie tylko mój własny, ale także sąsiada.

Wracaj

Najbliższe posiedzenie Rady Dzielnicy IX

29 maja (środa),
godz. 17:00

 

Inicjatywy obywatelskie