Posprzątajmy naszą dzielnicę
W odległych czasach antycznych Rzymianie chętnie korzystający z doświadczeń historycznych, w momentach zagrożenia jakimś niebezpieczeństwem ostrzegali się wzajemnie powiedzeniem: „Hannibal u bram” (Rzymu). Pozwalam sobie zatem na trawestację tego zwrotu, przywołując równocześnie znaną Państwu sprzed roku, trudną sytuację mieszkańców Neapolu, którzy walczyli z zasypującymi ulice ich miasta śmieciami.
Oby nam się taka sytuacja nie przytrafiła. Warto, jak mówią, dmuchać na zimne i ostrzegać: „Neapol u bram”!
Wpływ na instytucje, które w ramach swoich kompetencji dbają o czystość naszego miasta i dzielnicy, mamy ograniczone..., chociaż nowe zasady gospodarki odpadami, które wchodzą w życie w lipcu bieżącego roku mogą wiele zmienić. Bardzo dużo zależy jednak od użytkowników tego systemu, tzn. od naszej odpowiedzialności i dyscypliny – np. odpady do selektywnej zbiórki należy opróżnić, umyć i wysuszyć. W zabudowie jednorodzinnej żółty worek będzie obierany jeden raz w miesiącu – należy wrzucać do niego tylko odpady suche: papier, opakowania z papieru, metal, tworzywa sztuczne, szkło oraz opakowania wielomateriałowe. Niebieski pojemnik, który w zabudowie jednorodzinnej będzie odbierany dwa razy w miesiącu, będzie przeznaczony na odpady zmieszane (z gospodarstwa domowego). W zabudowie wielorodzinnej obok pojemników w kolorze żółtym i niebieskim o identycznym przeznaczeniu jak w zabudowie jednorodzinnej, pojawi się pojemnik w kolorze zielonym, przeznaczony na szkło. Natomiast w punktach selektywnej zbiórki będzie przyjmowany zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny, odpady wielkogabarytowe, chemikalia – np. przeterminowane leki, baterie i akumulatory oraz odpady zielone.
Jak wynika z powyższego podstawową zasadą nowego systemu jest segregacja odpadów.
Segregacja odpadów istotna ze względów ekologicznych, w gospodarstwach domowych jest także ważna ze względów ekonomicznych. Przy deklaracji zbiórki selektywnej, miesięczna opłata za odbiór śmieci jest niższa. I logika podpowiada, że jest to argument wystarczający. Czy aby na pewno?
Na koniec jeszcze parę uwag o posługiwaniu się logicznym myśleniem w codziennym rozwiązywaniu naszych „problemów śmieciowych”.
Ograniczona została ilość gniazd do zbiórki selektywnej odpadów na terenie Dzielnicy IX, dlatego coraz częściej te miejsca, w których tzw. dzwony jeszcze istnieją, obrastają śmieciami pozostawianymi obok nich. Nikt, kto pozostawia odpady poza pojemnikami, nie baczy na estetykę miejsca i uciążliwość takiego śmietnika. To nie jest postawa świadcząca o dyscyplinie społecznej i odpowiedzialności.
Utrwalił się także w naszej dzielnicy zwyczaj pozostawiania odpadów z gospodarstwa domowego obok koszy w parku lub koszy ustawionych na ulicach. Pojemność tych koszy jest ograniczona, zatem worki z odpadami stoją obok w oczekiwaniu na sprzątających. Stąd interwencyjne telefony oburzonych do Rady Dzielnicy IX z prośbą o zwiększenie ilości koszy i częstotliwości ich opróżniania. Proszę Państwa, przeznaczenie tych koszy jest zgoła inne. Więcej dyscypliny i odpowiedzialności.
Nie można jej odmówić grupie młodych ludzi – uczniów Gimnazjum Nr 24, którzy wraz z opiekunem już drugi raz sprzątali w Dniu Ziemi naszą dzielnicę i anonimowym (imiona znane redakcji) mieszkańcom Domu Łazarza przy ul. Nowogródzkiej, którzy codziennie sprzątają obszar Parku Solvay, niejednokrotnie zbierając kilka worków śmieci porzuconych w trawie i na alejkach.
W tym miejscu, dziękujemy wszystkim osobom, które nie pozostają obojętne wobec zaśmiecania Dzielnicy IX.
Nie przesądzając, jak zakończy się „eksperyment wdrażania nowego systemu” gospodarki odpadami, pamiętajmy o ekologii i ekonomii – „Hannibal u bram”.
Renata Grotowska
Wracaj